Z początkiem lipca przez najbliższe dwa lata, czyli do 2021 roku nasza gmina będzie prowadzić jedną z największych i najkosztowniejszych inwestycji w dziejach Polanki Wielkiej. To z pewnością historyczna chwila dla nas wszystkich. Po zakończeniu tego zadania inwestycyjnego gmina będzie w połowie skanalizowana, co oznacza krok milowy w drodze do osiągnięcia wyznaczonego celu.
– Jest to inwestycja długo oczekiwana, ponieważ wody płynące na terenie naszej gminy, pozostawiają wiele do życzenia. Mam oczywiście na myśli to, co znajduje się w przydrożnych rowach. Budowa kanalizacji to główne z lekarstw, służące ochronie środowiska przed nieczystościami i sposób na to, aby ścieki trafiły tam, gdzie zostaną oczyszczone. Nasza miejscowość znajduje się w aglomeracji oświęcimskiej. Wszystkie fekalia będą pompowane do Przeciszowa, a stamtąd trafią do Miejsko-Przemysłowej Oczyszczalni Ścieków w Oświęcimiu. Na pewno nasza miejscowość zyska na atrakcyjności turystycznej, ponieważ mieszkając na terenie o czystym powietrzu i wodzie żyje się nam lepiej. Myślę, że wiele osób może poszukiwać miejsca do osiedlenia się u nas, ale tylko wówczas, gdy ta sprawa będzie również uregulowana. Kanalizacja to jest tak naprawdę warunek podstawowy dla mieszkańca, który chce wybudować dom, a i zarazem dla przedsiębiorcy, zamierzającego otworzyć działalność gospodarczą. Dla turysty, który chce u nas spędzić czas, kanalizacja ma także niebagatelne znaczenie, co jest oczywiste – zaznacza wójt gminy Grzegorz Gałgan.
Zadanie inwestycyjne, jakim jest kanalizacja gminy Polanka Wielka zaplanowano na pięć etapów. W tym roku pierwszy z nich obejmie dwa przedsięwzięcia, czyli kanalizację centrum naszej miejscowości – część ulicy Długiej wraz z obiektami użyteczności publicznej. Drugim tegorocznym zadaniem będzie położenie instalacji kanalizacyjnej w części ulicy Słonecznej, a pomiędzy ulicami Słoneczną i Ogrodową powstanie główny kolektor, skąd będą odprowadzane wszystkie nieczystości z gminy. Ostatnią skanalizowaną ulicą do końca 2019 będzie Polna. Na przyszły rok zaplanowano realizację kolejnego zadania w ramach pierwszego etapu, czyli skanalizowanie końcówki ulicy Słonecznej wraz z podpięciem do kolektora głównego. Kolejny krok to przejście do górnej Polanki, czyli budowa kanalizacji na ulicach: Południowa, Północna, Cicha, Krótka. Na tym zakończymy rok 2020. W kolejnym 2021 roku, do końca czerwca realizacja zadania dojdzie do urzędu gminy i poprowadzi w kierunku górki Madejowej i będzie kontynuowana na ulicach: Północnej i Długiej oraz częściowo na ulicy Szczytowej. Tak wygląda harmonogram prac rozpoczętej w lipcu inwestycji.
Nasza gmina rozpisała przetarg na realizację tej inwestycji, ale do rozstrzygnięcia doszło dopiero w drugim terminie. Ponowne rozpisanie przetargu wynikało z tego, iż najniższa cena zaproponowana przez oferenta była zbyt wysoka i przekraczała możliwości sfinansowania zadania. Wówczas było trzech, a w ostatnim podejściu pięciu oferentów. Ceny były bardzo zbliżone. Najniższa z nich była o prawie 300 tys. zł niższa, niż ta zaproponowana w pierwszym terminie przetargu. Różnica pomiędzy najtańszą a najdroższą ofertą wynosiła 623 tys. zł. Gmina zdecydowała się na wybór najniższej oferty, złożonej przez Przedsiębiorstwo Budownictwa Inżynieryjnego Machnik z Krynicy Zdroju sp. z o.o., która wygrała przetarg za kwotę 8 mln 469.464,24 zł. Suma ta obejmuje realizację pięciu zadań pierwszego etapu, związanych z budową kanalizacji w ramach umowy, którą podpisano 12 czerwca pomiędzy naszą gminą a wykonawcą.
– Dotacja przyznana przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska w Warszawie nie wystarcza nam na pełne pokrycie tego zadania inwestycyjnego. Tak się stało ponieważ powinniśmy otrzymać z dotacji 4 mln 600-700 tys. zł, a mamy przyznane 3 mln 900 zł. Będziemy jeszcze wnioskować o 800 tys. zł dotacji do NFOŚ, ponieważ nie udało nam się uzyskać większych oszczędności na przetargu. Brakuje nam tej kwoty w budżecie – tłumaczy wójt gminy Polanka Wielka.
Jednak finansowanie tej inwestycji jest zapewnione. Koszt tego przedsięwzięcia zostanie pokryty z trzech źródeł, czyli będzie to dotacja z NFOŚ, pożyczka z NFOŚ i oczywiście środki własne, pochodzące z budżetu gminy. Inwestycja jest zaplanowana w budżecie na cały okres jej trwania. Należy jednak pamiętać, że zadłużenie gminy wzrośnie do ok. 40 proc., co jest niestety nieuniknione. To konsekwencja tego, iż wkład własny gminy, wygospodarowany na ten cel był na niższym poziomie i musimy się posiłkować kredytami, aby zrealizować inwestycję. Mamy dotację i pożyczkę, która będzie naszym wkładem gminnym. Jest ona zaciągnięta w funduszu na preferencyjnych warunkach. Do tego dochodzi jeszcze bieżące pokrycie kosztów inwestycji z własnych środków gminnych, co również pierwotnie założono.
Wykonawcą pierwszego etapu kanalizacji gminy Polanka Wielka jest Przedsiębiorstwo Budownictwa Inżynieryjnego Machnik z Krynicy Zdroju sp. z o.o., a inspektorem nadzoru budowlanego Roman Madej z Kalwarii Zebrzydowskiej. Nadzór autorski poprowadzi Robert Adamczyk. Inwestycja będzie realizowana wg pozwolenia na budowę, wydanego jeszcze w 2006 roku, czyli za kadencji wójta Andrzeja Huczka.
To zadanie inwestycyjne jest dla gminy szczególnie ważne, ale i za razem trudne z uwagi na realizację budowy sieci przez działki, które nie są w jej dyspozycji.
– Zdaję sobie sprawę, że jest to trudna inwestycja, ponieważ będzie to jedno z nielicznych zadań przeprowadzonych między innymi na działkach obcych, których właścicielami są mieszkańcy, a nie gmina czy Skarb Państwa. Dochodzą do nas głosy osób którzy twierdzą, że kanalizacja jest niezbędna, ale są także tacy, dla których ta inwestycja jest zbyteczna, ponieważ wzrosną opłaty. Jest wszystko w porządku, gdy ktoś dba o wywóz nieczystości poprzez regularne opróżnianie bezodpływowego szamba. Dla tych osób kanalizacja na pewno będzie tańsza. Jeśli ktoś uważa inaczej, to w takim razie musiał pozbywać się nieczystości w sposób niezgodny z obowiązującymi przepisami, czyli na przykład do rowów. Oczywiście istnieją także przydomowe oczyszczalnie ścieków, które są dobrą alternatywą dla kanalizacji, ale tylko tam, gdzie ta instalacja nie może powstać. Jednak należy pamiętać, że sam fakt posiadania przydomowej oczyszczalni ścieków nie oznacza, że jakość wypuszczanej wody ma zachowane parametry. Do tych gospodarstw, posiadających takie instalacje będziemy podchodzić indywidualnie. Mam namyśli należytą ich obsługę, bo tylko wówczas mówimy o jakości i ochronie przyrody. Na pewno dbanie o środowisko nie jest tanim zadaniem, ale niestety koniecznym – akcentuje wójt Grzegorz Gałgan.
Realizacja budowy kanalizacji będzie wyglądać w ten sposób, że zostanie wybudowany kolektor główny i sieć w postaci sięgaczy na każdą działkę należącą do mieszkańców. Z kolei ta sieć będzie zakończona studzienką. Do tego miejsca koszt zadania poniesie gmina. Z kolei pokrycie należności za wykonanie przyłącza do domu będzie leżeć po stronie mieszkańców. Jest to tradycyjny i powszechnie przyjęty podział finansowania.
– Będę chciał, aby te przyłącza budować sprawnie i w miarę tanio. Oczywiście w tym przypadku koszt będzie zależny od odległości domu od studzienki. Przyłącza będą realizowane wówczas, gdy część kanalizacji zostanie oddana do użytku i będzie możliwy zrzut ścieków – zaznacza wójt naszej gminy.
Ryszard Tabaka