Nieuchronnie zbliża się okres wiosenny. Potężny pożar na terenie powiatu niżańskiego, który w dniu 17 lutego 2014 roku zaczął się od „niewinnego” wypalania trawy, zniszczył kilka budynków gospodarczych oraz jeden drewniany dom mieszkalny. Konieczne jest zwiększenie świadomości społecznej, aby takie zdarzenia nie miały miejsca na terenie powiatu oświęcimskiego.
Analizując rok poprzedni można dojść do wniosku, że prowadzona akcja „STOP WYPALANIU TRAW” nadal nie przynosi realnych skutków. Na terenie powiatu, do końca kwietnia odnotowano 221 pożarów nieużytków, łąk lub terenów zalesionych. Niestety zaobserwowano również inne niekorzystne zjawisko – pożary te były powodowane praktycznie przez cały rok kalendarzowy – nie ma miesiąca bez takich interwencji. Zdarzyły się one nawet w maju, kiedy powiat nawiedziły intensywne opady deszczu. Lato to kilka pożarów słomy lub ściernisk, a ostatni pożar trawy w ubiegłym roku odnotowany został w połowie grudnia.
Statystyka interwencji strażaków związana z trawami od lat wygląda bardzo podobnie, a jedynym sprzymierzeńcem strażaków w walce z tym procederem jest pogoda. I tak:

1. 2014 rok – 491 wszystkich pożarów w całym roku – 266 pożarów nieużytków, upraw rolnych i leśnych – ok. 54 procent pożarów,
2. 2013 rok – 462 wszystkich pożarów w całym roku – 206 pożarów traw – ok. 44 procent pożarów,
3. 2012 rok – 708 wszystkich pożarów w całym roku – 448 pożarów traw – ok. 63 procent pożarów,
4. 2011 rok – 724 wszystkich pożarów w całym roku – 412 pożarów traw – ok. 56 procent pożarów,
5. 2010 rok – 570 wszystkich pożarów w całym roku – 278 pożarów traw – ok. 48 procent pożarów.

W zdarzeniach tych uczestniczyło ponad 100 samochodów Państwowej Straży Pożarnej (498 strażaków), ponad 180 samochodów OSP w krajowym systemie ratowniczo-gaśniczym oraz 113 pojazdów OSP pozostałych (w sumie ok. 1620 strażaków ratowników). Biorąc pod uwagę, iż koszt wyjazdu każdego z tych pojazdów to kilkaset złotych, to wszystkie działania pochłonęły na pewno niebagatelną kwotę. Jednostki ochrony przeciwpożarowej utrzymywane są z budżetu państwa oraz budżetów gmin, więc zawsze są to pieniądze podatnika. Do gaszenia zużyto również ponad 375 m3 wody, a koszty jej wykorzystania obciążają również ponoszą urzędy samorządowe.

Do znaczących zdarzeń doszło m.in. na granicy Przeciszowa i Podolsza, gdzie spaliło się ok. 35 hektarów trawy i trzciny, a strażakom z trudnością udało się obronić budynek mieszkalny i gospodarczy. W pożarze tym straty poniosła również natura – rzadki orzech kotewka, gatunek będący pod ścisłą ochroną. Groźny był również pożar w okolicy ulicy Granicznej w Brzeszczach. 10 hektarów traw i młodnika sosnowego gasiło 14 jednostek straży, istniało duże zagrożenie przeniesienia się ognia do pobliskiego lasu. Ponadto zanotowano 14 innych pożarów, w których płonęło ponad 1 hektar powierzchni.
Należy przypuszczać, że taka ogromna ilość zdarzeń jest związana nie tylko z „nieostrożnością osób dorosłych lub nieletnich przy posługiwaniu się ogniem otwartym”. Wiele pożarów to celowe działanie człowieka, co nie przynosi sprawcom splendoru i chwały.

Wypalanie traw może się wiązać z sankcjami karnymi, zgodnie z kodeksem wykroczeń i kodeksem karnym. I tak:

1. Kodeks wykroczeń – art. 82 § 4 „Kto wypala trawy, słomę lub pozostałości roślinne na polach w odległości mniejszej niż 100 m od zabudowań, lasów, zboża na pniu i miejsc ustawienia stert lub stogów bądź w sposób powodujący zakłócenia w ruchu drogowym, a także bez zapewnienia stałego nadzoru miejsca wypalania podlega karze aresztu, grzywny albo karze nagany”,
2. Kodeks karny

art. 163 § 1 „Kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób, albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do 10 lat”,
art. 163 § 2 – w przypadku działania nieumyślnego sprawcy, kara wymierzona przez sąd może wynosić od 3 miesięcy do 5 lat,
art. 163 § 3 – jeżeli następstwem czynu określonego w § 1 jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12,
art. 163 § 3 jeżeli następstwem czynu określonego w § 2 jest śmierć człowieka lub ciężki uszczerbek na zdrowiu wielu osób, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8
art. 164 § 1 „Kto sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo zdarzenia określonego w art. 163 § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8; jeżeli sprawca działa nieumyślnie to grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 3.

W ustawie o ochronie przyrody (art. 45) również zabroniono wypalania roślinności na łąkach, pastwiskach, nieużytkach, rowach, pasach przydrożnych, szlakach kolejowych lub w strefie oczeretów i trzcin.
Niezwykle ważny jest również aspekt przyrodniczy i zagrożenia dla fauny i flory w trakcie pożaru. Wypalanie traw zabija zwierzęta. Pożary wzniecone podpaleniem traw są głównym i najniebezpieczniejszym zagrożeniem dla naszych lasów. Zgodnie z zasadami wiedzy agrotechnicznej wysoka temperatura nie użyźnia gleby, a jedynie ją wyjaławia, zatem nie jest to skuteczny sposób eliminacji niepożądanych roślin i odnawiania łąk. Tereny, na których prowadzone jest wypalanie traw, stają się na wiele lat pozbawionymi życia pustyniami, a wszelkie występujące na nich formy życia ulegają zniszczeniu.